Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
compfin
Nowonarodzony Forumowicz
Dołączył: 13 Sie 2015 Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:43, 28 Kwi 2016 Temat postu: Czy wierzycie w medycynę alternatywną? |
|
|
Medycyna alternatywna, uwalnianie energii, uzdrawianie - bujda czy prawda? oszuści czy uzdrowiciele?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
obityno
Nowonarodzony Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2015 Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:46, 28 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Kiedyś podchodziłam do tematu sceptycznie, a potem przeczytałam Posłańców Przemian Ewy Kenig - [link widoczny dla zalogowanych]
Zresztą zobaczcie sami:
Po złamaniu prawej ręki w kilku miejscach, po niefortunnym upadku z okna podczas jego mycia, pojechałam z wielkim bólem do znajomego profesora ortopedy. Proponował mi po wykonaniu zdjęć rentgenowskich operację, ale nie dawał gwarancji na pełną sprawność tej ręki. Operacje miały być przynajmniej trzy ze złożeniem kości w złamanych miejscach. Przedstawił mi też długi i ciężki okres późniejszej rekonwalescencji w raczej ponurej perspektywie. W jednej chwili podjęła więc decyzję. Nie zgodziłam się ani na operację ani na gips.
Z ręką na temblaku pojechałam do wskazanego mi przez znajomego filipińskiego uzdrowiciela, przyjmującego na Żoliborzu, którego wcześniej z dobrym skutkiem odwiedzał. Miałam nadzieję, że i mnie pomoże lecz nie sadziłam, że aż tak szybko, bo już po jednym zabiegu po kilku dniach poczułam, że ręka przestaje mnie boleć. Mogłam nią poruszać i nawet wykonywać drobne czynności.
Marvina Aping odwiedziłam jeszcze raz, a potem to już zdjęłam nawet temblak, bo przestał mi być potrzebny. Kiedy odwiedziłam profesora na kontrolnej wizycie, ten wręcz nie mógł uwierzyć. Podnosiłam przy nim rękę do góry i stwierdziłam, że mogę nawet pływać kraulem. Ręka bardzo szybko się zrosła bez żadnych skutków ubocznych. Uniknęłam nie tylko bólu pooperacyjnego, ale i niedowładu ręki i może nawet rocznej rekonwalescencji. Uniknęłam większych kosztów i wielkiej niewygody. Dlatego teraz jak tylko ktoś z moich znajomych ma jakiś problem ze zdrowiem wysyłam go zaraz do Marvina tak, jak swojego syna z problemem kolana. Syn – sportowiec też był tylko dwa razy i wreszcie ma spokój. Takie cuda naprawdę się dzieją, tylko trzeba mieć w sobie i wiarę i wiedzę, żeby móc sobie naprawdę pomóc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez obityno dnia Czw 17:46, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|